Rozrywka jak; sport, hobby, festyny itp.

4 lipca 1924 Wrak Race w oprawie festynu i innych atrakcji, o czym w relacjach filmowych.
Jedna z mych pasji to; szachy
Zaczęło się w wieku 16-stu , był to 1963 rok, od ustawiania figur na szachownicy. Potem tu i ówdzie ze znajomymi. Pierwszym lokalnym sukcesem było 1-sze miejsce LZS pow. Aleksandrów Kuj. Następnie też 1-sze miejsce w otwartych mistrzostwach pow. Aleksandrów Kuj. Jednak nie zachowałem żadnego dokumentu. Z tego powodu apetyt rósł tak, że 1975 r. zgłosiłem się do rozgrywek korespondencyjnych w miesięczniku SZACHY. Polegało to na wysyłaniu każdego posunięcia na karcie pocztowej. Regulamin określił na dwa lata. A oto ogłoszony start gr. 192 (slajd 1). A po zakończeniu przyjemna niespodzianka - 1-wszy (slajd 2). Prócz gry klasycznej, rozwiązywałem diagramy 'studia' znajdowania najlepszego posunięcia, oraz 'problemy', czyli ze wskazaniem mata. Z siódmego miejsca też byłem zadowolony w 1980 r. (slajd 3).
Mistrzostwa okręgu Włocławek 1984-85
Dość interesująco zakończyły się mistrzostwa okręgu Włocławek (wówczas woj.), gry korespondencyjnej w szachy. Zakończyły się w 1985 r. Zwycięzca uzyskał prawo gry w finale mistrzostw Polski. Hura, wygrałem. O 0,5 pkt. przed Bartłomiejem Kołodziej, o którym dalej.
Slajd 1-szy, Notka z Gazety Pom. Slajd 2-gi końcowa lista organizatora. Slajd 3-ci Bartłomiej Kołodziej w ulotce.
Już sam fakt, że grałem bądź, co bądź z kimś wybitnym, jest dla mnie satysfakcją. Jednak to ja uzyskałem prawo gry w finale mistrzostw Polski. Jednak nie wystartowałem, gdyż Świadkowie Jehowy przekonali mnie, że ważniejszym jest zbawienie. Toteż w zwolnione miejsce wystartował B. Kołodziej, ale i on również szybko zrezygnował, ponieważ priorytetem dla niego stała się ówczesna polityka solidarnościowa. c. d. n.